Na drugi dzień po przyjeździe ranek przeznaczyliśmy na regenerację. Szybkie śniadanie (nie za dobre) w hotelowej restauracji. Z racji pandemii jedzenie wydawane na wynos w plastikowych opakowaniach co troszkę zepsuło nam nastrój. Potem spędziliśmy chwilę nad basenem hotelowym i plaży. Następnie wyruszyliśmy na zwiedzanie wyspy. Nakalele Blowhole. Nakalele Blowhole to majestatyczny gejzer znajdujący się w lawowym wybrzeżu. Uderzające…