17.12 2019 postanowiliśmy przenieść się na chwilę z Honolulu na Północne Wybrzeże znane jako North Shore. Zatrzymaliśmy się w hotelu Courtyard Mariott tuż obok Polinezyjskiego Centrum Kultury. Ta część wyspy podobała mi się bardziej. Było o wiele mniej ludzi i przyroda robiła oszałamiające wrażenie.

Świątynia Laie Hawaii

Świątynia Kościoła Świętych w Dniach Ostatnich została zbudowana w 1916 i potem przeszła wiele zmian. Bardzo nam się podobało to miejsce. Niestety nie mogliśmy wejść do środka, bo wejście jest zarezerowane tylko do Mormonów.

Banzai Pipeline i Ehukai plaża.

Kto się interesuje surfingiem to słyszał też o Banzai Pipeline czyli najpopularniejszym miejscu do surfowania. Tworzą się tam ogromne fale, które rozbijają się na płytkiej wodzie tworząc tzw. pipeline (po polsku rurociąg). Największa fala jaką tam zanotowano miała 60 m. W tym miejscu odbywają się też najpopularniejsze zawody surfingowe. Mieliśmy szczęście, bo akurat odbywały się tam zawody Billabong Pipe Master. Niestety tego dnia nie było sprzyjających warunków i zawody zostały przełożone.

Dolina Waimea

Dolina jest warta obejrzenia, ze względu na wiele elementów kultury i historii hawajskiej. Jest to miejsce o powierzchni 1875 akrów z przepięknym parkiem i wodospadem. Podczas naszego pobytu było dużo różnych zajęć związanych z kulturą hawajską, np. wyplatanie hawajskich wianków. Dolina ta była miejscem kręcenia różnych filmów m.in. Park Jurajski.